hello
Stało się, na superteście trwają testy mechaniki dwóch dział, która najpewniej trafi do bitew losowych, aniżeli do trybu specjalnego; jak na razie nie ma wielu informacji poza screenami w pełni wymodelowanego ST-II w HD. Obecnie testowane są dwie koncepcje mechaniki wykorzystania tego rozwiązania, a testy wykażą która opcja zostanie wybrana. Klient WoT już od dość dawna potrafi obsłużyć mechanikę dwóch dział, a prawdopodobnie przy strzelaniu będziemy mogli wybrać albo salwę z dwóch dział (co 15-17 s), albo strzały na zmianę (co 5-7 s).
Podczas Dnia Czołgisty we wrześniu ubiegłego roku pojawiała się informacja, że w ciągu 6-8 miesięcy WG będzie zbierał informacje o maszynach wysokich poziomów i być może zajdą zmiany w omawianej tutaj linii (link). Na czym zmiany te mogłyby polegać? Nie wiadomo, ale od 2013 roku przewija się temat czołgu ST-II, czyli czołgu ST-I z dwoma armatami (historię Q&A można prześledzić tutaj). Trochę wcześniej, bo w sierpniu ubiegłego roku była też informacja, że co najmniej jeden czołg z dwoma działami jest rozważany do wprowadzenia (link), trudno, by było to coś innego niż ruska maszyna.
W oparciu o te informacje rozważmy jakie są możliwości. Następujące sensowne rozwiązania przychodzą mi do głowy:1. Z KV-4 wychodzą dwie mini-linie: jedna prowadząca do IS-4 na X poziomie, druga prowadząca do ST-II. W takim przypadku dochodzą dwie nowe maszyny: wspomniany ST-II (poprzedzony obecnym czołgiem ST-I) oraz Obiekt 701 (prototyp czołgu IS-4) na IX poziomie. 2. Z ST-I wychodzą dwa czołgi: IS-4 i ST-II. 3. IS-4 zostaje zamieniony miejscem z ST-I, a ten zostaje wzmocniony. 4. Dochodzi nowa mini-linia czołgów z dwoma działami (np. ST-II na IX i Shashmurins TEP na X). 5. Zwykłe podbicie parametrów obecnych maszyn, a ST-II staje się czołgiem specjalnym/premium IX poziomu (z Linii Frontu lub Bitew Rankingowych).
Nie wiem która opcja byłaby najlepsza, na pewno nr 2 i 5 są najłatwiejsze w implementacji, nr 4 jest najmniej inwazyjna, z kolei nr 1 jest moim zdaniem najciekawsza. Opcja nr 3 oznaczałaby powrót do przeszłości. W ramach tego artykułu nie będę sugerował konkretnego rozwiązania, zamiast tego przedstawię krótką historię maszyn, z których można zbudować poszczególne opcje.
W lipcu 1943 r. rozpoczął się rozwój ciężkiego czołgu nowej generacji. Szefem projektu został L. Troyanov, a później M. Balzi. Nowa maszyna początkowo posiadała oznaczenie „K”, ale od początku 1944 r. pojazd otrzymał nazwę „Obiekt 701”. W marcu 1944 r. przedłożono projekt do rozpatrzenia GABTU (Gławnoje Awtobronietankowyje Uprawlenije; Zarząd Mechanizacji i Motoryzacji Armii), a 8 kwietnia 1944 r. zlecono zbudowanie testowych egzemplarzy.
Zbudowano trzy prototypy. Numer 1 był wyposażony w działo D-25, numer 2 w S-34-II, a numer 3 w 100 mm armatę o dużej mocy S-34-I. Testy czołgów trwały do jesieni 1944 r. i ujawniły wiele problemów i usterek. Ogromną zaletą był za to pancerz (ponad 160 mm na płycie czołowej), który zapewniał doskonałą ochronę przed trafieniami dział czołgowych oraz przeciwpancernych ZSRR. W okresie wrzesień - grudzień 1944 r. zbudowano jeszcze dwa dodatkowe prototypy „701” z ulepszoną przekładnią, a dopiero pod koniec kwietnia 1945 r. czołg został skierowany do produkcji seryjnej pod oznaczeniem IS-4.
Zdjęcie powyżej przedstawia model maszyny będącej wczesną wersją czołgu IS-4. To jest moja propozycja na potencjalną nową maszynę IX poziomu, prowadzącą do ISa-4 (w przypadku opcji nr 1). Przyglądając się modelowi można dostrzec, że kadłub choć podobny, jest nieco inaczej zbudowany. Do tego różni się wieża, przypominając tę z ISa-3, ale to nie problem, bo można zastosować wieże z innych prototypów Obiektu 701.
ST-II
W ramach prac nad czołgiem ST-I, inżynierowie Ganin i Chasovnikov 11 czerwca 1945 r. przedstawili projekt ulepszenia maszyny: „Czołg ciężki ST-I jest potężnym pojazdem bojowym, wyposażonym w szybkostrzelne działo i wystarczającą ilość pancerza. Ten projekt (ST-II) stanowi ulepszenie poprzedniego czołgu, głównie w obszarach celności oraz siły ognia (szybkostrzelności) i ma następujące nowe funkcje:
• Instalacja dwóch dział o identycznym (średnim lub dużym) kalibrze i dwóch karabinów maszynowych (lub armat małego kalibru). Te dwa (cztery) działa dadzą czołgowi niespotykaną siłę ognia, zwiększając jego wartość bojową. • Dwa działa zapewniają bardzo wysoką szybkostrzelność, są obsługiwane przez dwóch ładowniczych, dodatkowo przewiduje się montaż specjalnych uchwytów na amunicję, wspomagających szybkie ładowanie (pociski są ustawione w kierunku dział i znajdują się z tyłu wieży). • Czołg może natychmiast zaatakować poruszający się cel, ponieważ może natychmiast wystrzelić drugi pocisk; pierwszy służy do „wstrzeliwania się w cel”. • Jeśli jedno działo nie będzie działało (niewypał, zacięcie się zamka, awaria mechanizmu, błąd ładowniczego itp.), to drugie może kontynuować ostrzał, a więc czołg pozostanie w akcji. • Współczynnik pancerza, mocy silnika i masy w porównaniu do działa podwaja się. Dokładność przy strzelaniu do ruchomych celów lub w przypadku strzelania w ruchu zwiększa się, ponieważ celowaniem zajmuje się jedna osoba, która niemal natychmiast ma możliwość śledzenia strzału.
Czołg przewyższa dwa czołgi o identycznej sile ognia, gdyż w przypadku dwóch maszyn nie można by było osiągnąć tak wysokiej dokładności, połączonej z taką szybkostrzelnością. Wszystkie inne mechanizmy ST-II są takie same jak w ST-I.”
Tak pokrótce został scharakteryzowany ST-II. Mowa jest tutaj o montażu dwóch dział średniego (100 mm) lub dużego (122 mm) kalibru, więc daje to pewne pole do balansowania statystyk maszyny, w zależności od wybranej opcji. Projekt nigdy nie został zrealizowany, został wręcz nawet po części wyśmiany, aczkolwiek był jak najbardziej realny.
[caption id="" align="aligncenter" width="1995"] Oryginalne rysunki techniczne.[/caption] [caption id="" align="aligncenter" width="1024"] Wyraźniejszy widok wieży.[/caption]Nikołaj Fedorowicz Shashmurin, jeden z twórców IS-2 i IS-7, nazwał maszyny klasy ciężkiej „czołgami ekstremalnych parametrów” (Tanks of Extreme Parameters, stąd nazwa TEP). W swoich wspomnieniach wielokrotnie narzekał, że te maszyny powinny być głównymi siłami pancernymi. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, część nowoczesnych MBT przekroczyła próg nie tylko 50, ale i 60 ton, więc opinia ta może być prawdziwa.
W jednych ze wspomnień N.F. Shashmurina znajduje się koncepcja powyższej maszyny, czegoś, co wygląda jak połączenie czołgów IS-8 i IS-4. Nie posiada „nosa szczupaka”, ale przedni pancerz wygląda na bardzo dobrze skątowany. Więcej informacji, np. szczegóły dot. uzbrojenia, mobilności, grubości pancerz itd. istnieje, ale nie jest publicznie dostępne. Trzeba też pamiętać, że mimo wszystko to czołg „ze wspomnień”.
Maszyna ta, wraz z ST-II, mogłaby stworzyć dodatkową linię (opcję nr 4).Krótki artykuł omawiający scenariusze, które mogą nas czekać w przyszłości. Co dokładnie chce zrobić Wargaming jeszcze nie wiemy, ale 6-8 miesięcy (patrz początek artykułu) już powoli minęło, więc może niedługo się dowiemy? Kto wie, kto wie…
Dla mnie najciekawsza jest opcja pierwsza, a dla Was?1. Z KV-4 wychodzą dwie mini-linie: jedna prowadząca do IS-4 na X poziomie, druga prowadząca do ST-II. W takim przypadku dochodzą dwie nowe maszyny: wspomniany ST-II (poprzedzony obecnym czołgiem ST-I) oraz Obiekt 701 (prototyp czołgu IS-4) na IX poziomie. 2. Z ST-I wychodzą dwa czołgi: IS-4 i ST-II. 3. IS-4 zostaje zamieniony miejscami z ST-I, a ten zostaje wzmocniony. 4. Dochodzi nowa mini-linia czołgów z dwoma działami (np. ST-II na IX i Shashmurins TEP na X). 5. Zwykłe podbicie parametrów obecnych maszyn, a ST-II staje się czołgiem specjalnym/premium IX poziomu (z Linii Frontu lub Bitew Rankingowych).ź: WoT Express