PanzerNews - WoWs: Kearsarge

WoWs: Kearsarge

Dziedzictwo okrętu „X”.

Historia hybrydy — projekt 1058.1 przedsiębiorstwa Gibbs & Cox.

21 października 2021 roku w popularnej grze wieloosobowej online World of Warships pojawił się osobliwy okręt, należący do amerykańskiej floty. Okręt ten, noszący nazwę USS Kearsarge, może wydawać się dziełem czystej fantazji. Interesujące jest jednak to, że ten pozornie szalony projekt inżynierii morskiej mógł odbywać czynną służbę podczas II wojny światowej.

Na 368. stronie niedawnej reedycji książki Russian and Soviet Battleships, autorstwa Stephena McLaughlina, opublikowanej przez Naval Institute Press, wspomniany okręt określa się mianem Projektu 1058 — okręt B (1058.1). Dla jego projektanta, Williama Francisa Gibbsa z firmy Gibbs & Cox, jednostka ta była „okrętem X”. Wizja Gibbsa przedstawiała olbrzymi okręt o długości około 1000 stóp, z czterema potrójnymi wieżami artyleryjskimi, na których zamontowano działa kalibru 16 cali/45 tego samego rodzaju, co na pancernikach typu North Carolina oraz South Dakota. Na miejscu tradycyjnej nadbudówki pośrodku okrętu miał być zainstalowany pokład lotniczy, rozciągający się na 402 stopy. Wyspowa wieża dowodzenia oraz komin były przesunięte do sterburty jak u lotniskowca. Już na etapie kładzenia stępki zakładano, że okręt ten będzie hybrydą pancernika i lotniskowca — w odróżnieniu od przerabianych pancerników typu ISE z japońskiej marynarki. Co zainspirowało powstanie takiego projektu? Fantazja? Pokręcone wyobrażenia puszczonego samopas ekscentrycznego projektanta? Jaka jest prawdziwa historia okrętu „X” i jak inaczej mogłaby się ona rozwinąć?

Z chwilą deklaracji Stalina, że Związek Radziecki wkroczy na światową scenę wyposażony w nowoczesną marynarkę, której trzon stanowić będą awangardowe pancerniki, zrodziło się — oględnie mówiąc — kilka problemów. Rosja nie skonstruowała pancernika od czasów carskich, a jej przemysł nie był gotowy na produkcję stali odpowiedniego rodzaju do pancerza i dział wymaganych w tamtym czasie na nowoczesnym pancerniku — a co dopiero do całej floty. W tym okresie Wielka Brytania, Japonia, Niemcy, Włochy i Stany Zjednoczone były jedynymi krajami posiadającymi środki do budowy nowoczesnych pancerników. Z różnorodnych przyczyn politycznych wykluczono Japonię, Niemcy i Wielką Brytanię. To Włosi i Amerykanie mieli być w okresie międzywojennym głównymi dostawcami zasobów do realizowania projektów radzieckiej marynarki.

Gdy faszystowskie rządy Włoch i Niemiec zawiązały sojusz, ZSRR zaczął pozyskiwać materiały do przemysłu stoczniowego wyłącznie od Stanów Zjednoczonych. Poczynając od 1936 roku firmie Carp Import and Export, prowadzonej przez Sama Carpa — naturalizowanego Amerykanina i szwagra Wiaczesława Mołotowa, bliskiego współpracownika Stalina oraz Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych — zlecono pozyskiwanie wymaganych elementów i materiałów ze Stanów Zjednoczonych. Prezydent Roosevelt, którego wybór przyniósł w 1933 roku oficjalne uznanie Związku Radzieckiego, początkowo sygnalizował swoje wsparcie, jednak po półtora roku politycznych i biurokratycznych blokad, zwłaszcza ze strony US Navy, Carp nie mógł się pochwalić wielkimi efektami swojej pracy. Amerykańscy przywódcy — na przykład Szef Operacji Morskich (CNO) adm. William D. Leahy, który służąc jako dowódca USS St. Louis na Morzu Czarnym w 1918 roku, doświadczył napływu rosyjskich uchodźców, uciekających z Rosji po dojściu bolszewików do władzy — najwidoczniej nie potrafili zdecydować, czy pomoc Związkowi Radzieckiemu w budowie jakichkolwiek okrętów wojennych, a co dopiero pancerników, stanowiłoby jakąś korzyść dla Stanów Zjednoczonych. Wielu, w tym Leahy, uważało, że nie. Sfrustrowany Carp zwrócił się w sierpniu 1937 roku do Gibbs and Cox, największej prywatnej firmy budownictwa okrętowego na świecie.

Carp poprosił Gibbsa, by ten zaprojektował okręt o niespotykanej skali i możliwościach, który mógłby według niego dominować na morzach przez wiele lat. Gibbs zabrał się do pracy nad projektem, jak myślał, pancernika ostatecznego — okrętu z ciężkim pancerzem, licznymi działami baterii głównej oraz infrastrukturą lotniskowca. Aby zawrzeć wszystkie te cechy, okręt musiałby być wystarczająco długi i szeroki, a także dysponować odpowiednią mocą, by osiągnąć prędkość maksymalną powyżej 30 węzłów — nie lada osiągnięcie. Powstało mnóstwo szkiców okrętu „X”, jednak ostatecznie zatwierdzono Plan B. Kryjący się pod tą nazwą okręt miał mieć wyporność powyżej 62 000 ton (74 000 ton pod pełnym obciążeniem). Dla porównania wyporność projektowa pancerników typu North Carolina to 35 000 ton. Aby pomieścić takiego giganta, amerykańskie stocznie miałyby być rozbudowane na koszt ZSRR. Co więcej, marynarka wymagała od firmy Gibbs and Cox, by ci dostarczyli im całą dokumentację projektową. Te okoliczności zadziałały na US Navy uspokajająco, więc zezwolono na rozpoczęcie realizacji projektu.

Początkowo umowa obejmowała budowę dwóch monstrualnych „lotniskowców liniowych” — jednego przez Bethlehem Steel, a drugiego we Władywostoku, zmontowanego z części wytworzonych w Ameryce. Rząd Stanów Zjednoczonych chciał stworzyć dwa kompletne okręty i dostarczyć materiałów na trzeci, ale negocjacje te miały na celu wyłącznie opóźnienie projektu. Ostatecznie urzędnicy sprzeciwiający się współpracy z radzieckim rządem przyjęli decyzję Roosevelta o wstrzymaniu dalszych prac. Za powód podano, że budowa takich okrętów stanowiłaby naruszenie ograniczeń tonażu narzucanych przez Traktat waszyngtoński, co Japonia i Niemcy mogliby odczytać jako zagrożenie. Sugestia, że rząd Stalina może kupić zgodne z traktatem, zaprojektowane przez Gibbs and Cox okręty o wyporności 35 0000 ton, była w najlepszym przypadku nieszczera. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. Plany zakupione od USA i Włoch zainspirowały radzieckich konstruktorów okrętów do stworzenia własnego projektu, który przerodził się w jednostki typu Sowietskij Sojuz. Cztery kadłuby zamówiono w 1938 roku. Wybuch wojny w 1939 roku i niemiecka inwazja w 1941 roku sprawiły jednak, że okrętów tych nigdy nie ukończono i zostały ostatecznie zezłomowane po wojnie.

World of Warships okręt „X” został wprowadzony pod nazwą  IX Kearsarge, jako jednostka, która mogłaby zostać ukończona przez Stany Zjednoczone, gdyby sprawy potoczyły się inaczej. Możemy spekulować, co mogło się wydarzyć i jakie pomysły projektowe zaczerpnięto z okrętu „X”. Jak na dłoni widać, że po usunięciu pokładu lotniczego okręt przypomina pancerniki typu Montana, które anulowano podczas II wojny światowej. Po drugie, jeśli stępka pod pierwszy okręt byłaby położona w 1938 roku, to jego ukończenie przypadałoby na rok 1941 lub 1942. Bez wątpienia, zostałby wtedy oddany do służby w US Navy, gdyż marynarka radziecka była w tym czasie niezdolna do odebrania i utrzymania takiej jednostki. Mając to na uwadze, możemy zastanowić się, jak marynarka USA wykorzystałaby taki okręt? Kearsarge mógłby osłaniać konwoje w drodze do Wielkiej Brytanii lub Związku Radzieckiego dzięki dużej prędkości, ciężkim działom i lotnictwu. Na Pacyfiku, Kearsarge mógłby stanowić doraźne rozwiązanie na początkowych etapach wojny, gdy brakowało lotniskowców i szybkich pancerników. A może projekt miał zbyt wiele zasadniczych wad, by mógł się okazać użyteczny? Pokład lotniczy mógłby być za mały, by obsłużyć samoloty z końca wojny, nie mówiąc o tym, że sam pokład niekorzystnie wpływał na kąty strzału baterii głównej. Możemy dziś tylko gdybać i zastanawiać się, co ten morski potwór mógłby osiągnąć na arenie II wojny światowej.

Ogromny pancernik hybrydowy od firmy Gibbs & Cox. Ten niezwykły projekt zawdzięczał więcej wyobraźni Williama Francisa Gibbsa niż radzieckim wymaganiom. Rysunek autora, za Garzke i Dulinem.


Russian and Soviet Battleships

Russian and Sovet Battleships to wyczerpujący, anglojęzyczny przegląd rosyjskich i radzieckich pancerników — od okrętu pancernego Piotr Wielki z 1869 roku po ostatnie projekty z czasów Stalina. Nowe wydanie możliwe było dzięki Drachinifel — historiografowi marynarki i współtwórcy społeczności World of Warships.


Inne nowe i warte odnotowania pozycje od Naval Institute Press

Battleship Commander

Battleship Commander to pierwsza w historii biografia wiceadmirała Willisa A. Lee Jr., który odegrał kluczową rolę na Pacyfiku podczas II wojny światowej. Uznanie osiągnięć i dziedzictwa jednego z najlepszych admirałów tamtej wojny było dotychczas mocno zaniedbywane.


The Last Stand of the Tin Can Sailors

Powstała w oparciu o kanoniczne już opracowanie historii marynarki Jamesa Hornfischera i bestseller New York Timesa, pozycja The Last Stand of the Tin Can Sailors rekonstruuje wydarzenia, do których doszło w trakcie Bitwy koło wyspy Samar, w niepowtarzalny sposób snując opowieść o trudnym bohaterstwie, służbie i poświęceniu.


Członkowie USNI otrzymują zniżki na wszystkie książki Naval Institute Press, dostęp do ponad 500 000 fotografii w archiwum online, a także dostęp do magazynu Proceedings and Naval History. By otrzymać dodatkowe informacje, kliknijcie ten link.

Założony w 1873 roku U.S. Naval Institute to niezależne forum zrzeszające osoby zainteresowane rozwojem i rozpowszechnianiem profesjonalnej, literackiej i naukowej wiedzy o potędze morskiej i innych kluczowych zagadnień w zakresie globalnego bezpieczeństwa. Wasze członkostwo umożliwia Naval Institute kontynuowanie swojej kluczowej misji jako Niezależnego Forum dla Służb Morskich — przestrzeni dla wolnej i niezależnej dyskusji.

ź: WoWs

Sekcja komentarzy
Loading comment form ...